Co trzeba? (na jedną porcję)
- 1,5 szklanki mleka, ciepłego
- 0,5 kg mąki
- 8 dag drożdży
- 3/4 kostki masła (stopione)
- 3/4 szklanki cukru,
- cukier waniliowy
- szczypta soli
- 8 żółtek
- skórka z cytryny
Działamy! Jeszcze nie zaczeliście robić a po całym domu już roznosi się zapach pączków :) Też tak macie?
Im więcej serca dodacie do jedzenia tym lepsze pączki!
Podgrzewamy pół szklanki mleka dodajemy drożdżę i łyżkę cukru. Mieszamy i odstawiamy na bok. Zaczną sobie drożdże pączkowac :D
Jak już oddzielimy żółtka od białek to ucieramy żółtka z resztą cukry i cukrem waniliowym. Długo długo aż nie będziecie czuć że są grudki. Dodajemy roztopione masło i startą skórkę z cytryny i także do utarcia.
Jak już mamy utarte to dolewamy resztę mleka i wcześniej przygotowane drożdże :)Teraz chyba najważniejszy etap. Dodajemy mąkę i ugniatamy do czasu aż ciasto samo będzie odchodziło nam od ręki. Czyli mieszamy, mieszamy aż będziemy mieli 'czyste ręce'. Odstawiamy na bok i czekamy aż ciasto podwoi swoją objętość (urośnie).
Gdy już mamy ciasto to zabieramy się za 'lepienie pączków'.
Bierzemy trochę ciasta i katulamy pączka wielkości jajka, odkładamy na bok (najlepiej na deseczce posypanej mąką) aby pączusie lekko podrosły.
Jak już stwierdzimy że się uleżały to czas na smażenie. Oczywiście jeśli pączki mają być z nadzieniem to przed usmażeniem musimy nadziać!
Smażymy najlepiej na oleju w połączeniu z odrobiną masła.
Pamiętajcie tłuszcz musi być gorący, w innym przypadku pączki będą pękać. Jak jest gorący to musimy bacznie pilnować aby się nie spaliły!
Gotowe pączki posypujemy cukrem pudrem, polewamy lukrem bądź czekoladą :)
SMACZNEGO!
Lepiej podeślij pączka :)
OdpowiedzUsuń